środa, 6 lutego 2013

Od Lyiacona


Stałem przed drzwiami akademii.Nie wiedziałem czego mam się spodziewać w środku.Nieśmiało wszedłem,błądziłem trochę po pustych, ciemnych korytarzach,aż dotarłem do swojego pokoju.Długo rozglądałem się po nim,po czym wyciągnąłem z walizki album ze zdjęciami i wspominałem stare czasy dzieciństwa.Jak to było przed śmiercią rodziców,mieszkanie u wujka,ostatnie parę lat z siostrą i podróże po świecie.Rodzice zginęli w wypadku kiedy miałem 5 lat,a moja siostra Livy 12.Przygarnął nas brat mamy,a mój wuj,który sam nie miał dzieci,a byliśmy jego ulubionymi siostrzeńcami,więc przyjął nas z otwartymi ramionami.Kiedy Livy skończyła 18 lat wyprowadziła się i straciłem z nią kontakt.Nie było jej nawet na pogrzebie wujka,który odbył się 4 lata później.Prawie każdy z rodziny mej matki był śmiertelnym czarodziejem ze słabymi mocami.Tylko ja i Livy jesteśmy najsilniejsi i nieśmiertelni z całego rodu,bo nasz ojciec był demonem.Nie znałem nikogo z jego rodziny.Podobno został porzucony.Jeszcze przed odejściem wuj napisał testament,w którym było wyraźnie napisane,że przepisuje cały swój majątek na mnie.
Od dzieciństwa fascynował mnie świat i to była szansa,by poznać bliżej jego kultury.Przez 2 lata zwiedziłem wszystkie kraje,ale przez szybkie wyczerpanie mych pieniędzy zdecydowałem uczelnię,w której moi wrogowie mnie nie dopadną.Mogłem też odnaleźć siostrę i zamieszkać u niej,ale zrezygnowałem,bo ona zapewne ma już dom,pracę,męża i dzieci,więc byłbym tylko zbędnym dodatkiem.
Szukałem bardzo długo jakiejś akademii,która by mnie przyjęła,aż znalazłem się tu.

Od Sasuke

Zajęcia dzisiaj były nudne..Myślałem ze zasnę, ale jakoś się powstrzymałem.Po nich, postanowiłem się powłóczyć tak wiem powinienem mieć prze...