środa, 20 lutego 2013

Od Brayan'a- C.D. Hiukset

-Ponoć wilkołakom nie potrzebne są zaklęcia- przypomniałem z usmiechem.
-Bo nie jest. Ale dobrze jest znać pare zaklęć. Narzykład teraz...
-Tak? W takim razie co bedziemy teraz robić?- spytałem zbliżajac się do niej.
-Hm...Mam kilka planów.
-Chętnie się z nimi zapoznam.
<Hiukset?>

Od Arran'a- C.D. Dan


- Tak warto - powiedziałem z uśmiechem
- No widzisz, ty też pewnie masz
- Może jakieś... - zastanowiłem się
- Nie musisz mi mówić
- Nie mówie że chce, po prostu myśle - uśmiechnąłem się pokazując kły

< Dan?>

Od Riley- C.D. Arran'a


Leżałam na swoim łóżku i rysowałam. Nagle z mojego stanu wyrwał mnie głos Arran'a. Dobrze, że przyjął wiadomość. Wróciłam do rysowania. Zajęło mi to około pół godziny, a potem, gdy skończyłam, rysunek wyglądał tak:





Położyłam szkic na reszcie moich rysunków.
[ Arran?]

Od Charlesa- C.D. Kanade


[...]
- Nareszcie! Nieśmiały, ale jednak - wybuchłem.
- Co? - nie rozumiała Kanade.
- Uśmiech. Uśmiech, Kanade.
Dziewczyna westchnęła ciężko i sięgnęła po książkę.
- Co tam czytasz? - spytałem z zainteresowaniem.
(Kanade?)

Od Charlesa- C.D. Kiry


[...] Spojrzałem na niebo.
- Chyba masz rację - uśmiechnąłem się. Wstałem szybko z ziemi i otrzepałem jasne spodnie. - Zwiedziłaś już Akademię?
- Dokładnie. Strasznie tu...
- Nic do roboty - dokończyłem za nią. Wymieniliśmy uśmiechy.
(Kiro?)

Od Kiry- C.D. Charlesa


[...]
Uderzyłam go lekko w ramię. Spojrzał na mnie zdziwiony. W odpowiedzi pokręciłam tylko głową, uśmiechając się.
- To idziemy? - zapytałam
- Tak chodźmy.
Ruszyłam pierwsza, ale Charles szybko się ze mną zrównał. Szliśmy śmiejąc się i rozmawiając, aż dotarliśmy do murów Akademii.
[Charles?]

Od Sasuke

Zajęcia dzisiaj były nudne..Myślałem ze zasnę, ale jakoś się powstrzymałem.Po nich, postanowiłem się powłóczyć tak wiem powinienem mieć prze...