- Jestem Arran - powiedziałem niepewnie, delikatnie się uśmiechnąłem. Upadła na ziemię więc pomgłem jej wstać - nic się nie stało?
- Nie, dziękuje - pomogłem jej pobierać rzeczy które jej sie wysypały
- Proszę, co dzisiaj robisz?
- Nie mam lekcji, więc nie za dużo...
- To może pójdziemy razem nad wodospad?
<Riley?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz