piątek, 13 września 2013

Od Nikol

Jestem tu od dłuższego czasu, ale i tak nadal nie udało mi się nawiązać z nikim kontaktu. Znużona i sfrustrowana poszłam na spacer, ochłonąć trochę. Pomimo tego że zwiedziłam już całą okolicę kilka razy wszystko zaskakiwało mnie na nowo. Nowe zapachy, nowe widoki. W tej jednej chwili byłam wdzięczna za to kim jestem, wyostrzone zmysły jednak często się przydawały. Rozkoszowałam się tą harmonią i spokojem siedzą na trawie, między drzewami w lesie. Przez chwilę czułam się jednością z tym miejscem, ale to uczucie nie mogło trwać wiecznie. Podniosłam się gwałtownie i ruszyłam przed siebie, docierając do parku. Na moje nieszczęście było tam dużo osób, wydawałoby się że prawie cała akademia. No nic, przezwyciężyłam niesmak tej sytuacji i ruszyłam przed siebie. Nie podnosząc głowy do góry, ciągle patrząc pod nogi wpadłam na jakąś osobę idącą w przeciwnym kierunku. Przewróciłam się, upadając na tyłek (za przeproszeniem), byłam zbytnio wkurzona żeby dokładnie zwrócić uwagę na osobę która stała na przeciw mnie (ta na którą wpadłam).

<Andrew?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Od Sasuke

Zajęcia dzisiaj były nudne..Myślałem ze zasnę, ale jakoś się powstrzymałem.Po nich, postanowiłem się powłóczyć tak wiem powinienem mieć prze...