[...]
- Dostałam ją na szesnaste urodziny. - uśmiechnęłam się do siebie, przesuwając dłonią po rękojeści i pochwie. Gdy tak siedziałam wróciły wspomnienia. Rodzina zastępcza. Urodziny. Moc. Bolesna prawda. Oczy mnie zapiekły; poczułam jak łzy napływają mi do oczu i są niebezpiecznie blisko wypłynięcia. Przygryzłam wargę odwracając wzrok.
<Hiukset?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz