Powoli do niego podeszłam, on tylko popatrzał na mnie krzywo. Wzięłam głęboki wdech by przestać się śmiać i usiadłam koło niego. Dalej go obserwując. Ale chwile później zaczęłam się znowu śmiać.
- A teraz z czego się śmiejesz? - zapytał zdziwiony
- Nie wiem, po prostu - starałam się to opanować
Płożyłam się koło niego.
<Andreas?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz