Zaśmiałam się.
- Może kiedyś.
Odsunęłam się do niego i ruszyłam do wyjścia.
- Jednak, ja tu nie mogę się przemienić. - dodałam. - Idę szukać jakiegoś lasu z żyjącymi zwierzętami, w których bije serce, a w ich żyłach płynie krew.
Wyszłam ostrożnie po schodach. Sama zdziwiłam się swoją wypowiedzią. Przypominałam wilczycę...
<Brayan ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz