Nie wiedziałem co robić...Czułem się trochę skrępowany i zawstydzony...
Moje serce bił jak szalone...
-Nie wygłupiam się,ja już taki jestem :3 .-zaśmiałem się cicho i klęknąłem przed nią-Idiota do pani usług.W czym mogę pomóc?-zażartowałem,a Karolina się zaśmiała.
Podniosłem głowę i ucałowałem jej dłoń.
-Tak,wiem,czasami jak zechcę,potrafię być małpą towarzystwa :-) .-mruknąłem,a Karolina zaśmiała się jeszcze bardziej.
{Karolina cd?}
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz