Od Felix'a d.c. Dan
Milczałem chwilę. - Zdarzają się...- urwałem na chwilę - od czasu do czasu - od czasu do czasu? - Otworzyła książkę i zaczęła wertować runy - Od czasu do czasu wpuszczasz sobie kogoś do głowy? Milczałem długo, można powiedzieć za długo. - Wiesz..., lepiej już pójdę - powiedziałem i cofnąłem się parę kroków Odwróciłem się na pięcie i powoli odszedłem. Wyszedłem z biblioteki i szybko zniknąłem za rogiem korytarza. Po chwili poczułem rękę na moim ramieniu. Powoli się odwróciłem. zobaczyłem Dan. < Dan? sorka czekolada mi się skończyła>