Posty

Wyświetlanie postów z września 12, 2013

Od Felix'a d.c. Dan

Milczałem chwilę. - Zdarzają się...- urwałem na chwilę - od czasu do czasu - od czasu do czasu? - Otworzyła książkę i zaczęła wertować runy - Od czasu do czasu wpuszczasz sobie kogoś do głowy? Milczałem długo, można powiedzieć za długo. - Wiesz..., lepiej już pójdę - powiedziałem i cofnąłem się parę kroków Odwróciłem się na pięcie i powoli odszedłem. Wyszedłem z biblioteki i szybko zniknąłem za rogiem korytarza. Po chwili poczułem rękę na moim ramieniu. Powoli się odwróciłem. zobaczyłem Dan. < Dan? sorka czekolada mi się skończyła>

Od Dan d.c. Felix'a

Obraz
Nie odwróciłam się do niego. Wpatrywałam się w książkę, czytając runy które automatycznie przekształcały mi się w normalne litery. Nie musiałam być telepatką żeby wiedzieć że Śmierć przygląda mu się badawczo. ~ Jest czysty - oświadczył. Dopiero wtedy podniosłam oczy z nad książki. Felix musiał go usłyszeć bo podniósł pytająco brew. - Jak to czysty? - spytał. W jego głosie słychać było zniecierpliwienie i irytacje. Zignorowałam pytanie. - Jak widzisz tu jest biblioteka. - Wróciłam do książki. - Chwila ciągniesz mnie tu tylko po to żeby pokazać mi to wielkie zbiorowisko cegieł? - powiedział wkurzony robiąc zamaszysty gest wskazujący książki dookoła. - Jeżeli nic nie masz to idę. - Odwrócił się i zaczął iść. Ale utknął w pół kroku. - Tak jak myślałam -westchnęłam i zamknęłam książkę zaznaczając palcem miejsce gdzie skończyłam. - Coś ty zrobiła? - Wiercił się chcąc ruszyć na przód. - Nie widać, za bystry to ty nie jesteś..... - Urwałam, moje oczy zmieniły swoje właściwości. Widziałam Śmier

od Rose d.c. Felix'a

- Wszystko ok ..- Zaczęłam zbierać wszystkie kartki które wypadły mi z torby. Felix schylił się i pomógł mi zbierać wszystkie taboły. - Na pewno ? - spytał podając mi zebrane papiery. - Na pewno..- przytaknęłam. Chłopak pomógł mi wstać , Trochę bolały mnie stawy. - Może sie gdzieś przejdziemy ? .. - spytał . - Spoko ... prowadź . (Felix ? Denne.)