Od Brayan'a- C.D. Hiukset
-Wszystko w porządku?-spytałem. Nigdy nie widziałem wilkolaka podzas pełni Księżyca i nie miałem bladego pojęcia jak się w tedy czują i zachowują. -Tak-odparła z uśmiechem- To tylko Księżyc. Wzywa mnie.Jeszcze się nie przemieniam. -To dobrze. Ruszyliśmy w stronę Mrocznego Lasu. Wśród drzew było ciemno, ale dzięki temu kim byliśmy nieźle widzieliśmy w ciemnościach. -Musze odejść daleko. Zawsze istnieje ryzyko, że ktoś przyjdzie tu na spacer, a w tedy może być nieprzyjemnie. Szliśmy kwadrans, może dłużej, aż zatrzymaliśmy sie na niewielkiej polanie. Przysiadliśmy pod drzewem. Zaczeliśmy rozmawiać- najpierw o błachostkach, aż przeszliśmy do spraw bardziej osobistych. <Hiukset?>