Od Kiary- C.D. Kiry
[...] - Skarbie, znam go lepiej, niż on sam - zaśmiałam się. - Wiem o nim wszystko, nawet to, czego on sam nie wie lub nie zauważa. Uwierz, umiem rozróżnić, gdy dziewczyna mu się podoba, a gdy zwyczajnie jest dżentelmenem. - Musisz się mylić... - była speszona. - Nie - odparłam, robiąc efektowne kółko z dymu mojej fajki. - Musisz wiedzieć jedno: jego miłość jest wieczna. - Wieczna? - Nigdy nie przestaje kochać. Miał około 300, 400 lat, gdy zakochał się w śmiertelniczce. Gdy ona zmarła ze starości, rozpaczał przez 200 lat, nadal ją kochając i nie mogąc pogodzić się ze stratą. Nadal odwiedza jej grób i ją szanuje, choć najwyraźniej ktoś podbił jego serce - rzuciłam jej znaczące spojrzenie. (Kiro?)