Od Felix'a d.c. Amelii
- Nie.... i tak nie miałem nic lepszego do roboty - powiedziałem i wzruszyłem ramionami - Nic lepszego, ale miałeś - usłyszałem za plecami głos i się odwróciłem - Arr... - cofnąłem się odruchowo o krok do tyłu - Jak widać, więc kiedy się weźmiesz do pracy? - zapytał - W najbliższym wolnym terminie - powiedziałem Milczał chwilę, a potem zniknął Popatrzyłem na Amelie, która nie wyglądała najlepiej. - kto to był? - zapytała - Arran..... - zacząłem ale mi przerwała - Wiesz o co mi chodzi - powiedziała - Wampir - powiedziałem - Czego chciał? - Czasem mu krew dostarczam, on mnie...., zasila finansowo. Trzeba mieć jakąś pracę, nie będę chodził do szkoły wiecznie - stwierdziłem < Amelia?>