Posty

Wyświetlanie postów z marca 6, 2013

Nowa uczennica Mai Hattori

Obraz
Imię: Mai Nazwisko: Hattori Wiek:  17 lat Płeć: kobieta Rasa: Pół wampirzyca- Pół anielica. Ma w sobie domieszkę krwi ludzi. Nekromantka. Charater: Mroczna, tajemnicza, inteligentna, uparta, wojownicza, buntownicza, czasem wybuchowa, niebezpieczna, cicha, zabójcza, czasami wredna, wierna, szczera, potrafi być miła. Moce: Nekromancja (władza i ożywianie zmarłych) Podczas pełni zmienia się w potwora, nad którym nie panuje, władza nad muzyką, mrokiem i krwią. Czasem czyta i panuje nad cudzymi umysłami. Hobby: Muzyka (np. Rock, Metal), rysowanie, śpiew, gra na gitarze i pianinie, czytanie książek, próbowanie zapanować nad z swoim życiem... Ulubiony przedmiot: Sztuka, wiedza tajemna Znienawidzony przedmiot: Wiedza o przeszłości Historia: Straszna. Nie lubi jej nikomu opowiadać. Chyba, że cię polubi... Rodzina: Zginęła. Związana z historią. Podoba mi się: Nikt... Partner: A kto ją zechce...? Szuka... Przyjaciele: A istnieje na świecie ktoś taki jak przyjaciel...?

Od Delili

Siedziałam na drewnianym stołku w małym gabinecie. Panował tu okropny nieład, z licznych stołów zostały pozrzucane sterty papieru, listy, notatki. Wszystko było zalane atramentem, a książki pospadały z półek. Wyglądało to tak, jakby ktoś w pośpiechu czegoś szukał. Ale to była rzeczywistość i - według pewnego człowieka - porządek. Wszedł przez uchylone drzwi. Na jego pomarszczonej twarzy malował się smutek. Tak przygnębionego widziałam go tylko raz - kiedy Ona umarła. Jego fartuch był pobrudzony zaschniętą krwią i smarem. Podszedł do mnie i kucnął, aby nasze twarze znalazły się na tych samych wysokościach. - To dla naszego dobra, Lilciu. Nie mogę pozwolić, byś komuś powiedziała o moich tajemnicach. Wyjął z kieszeni fiolkę ze sporą pigułką. Otworzyłam szerzej oczy ze zdumienia. Nie, on nie może tego zrobić! - Ty... - wyszeptałam - Naprawdę zamierzasz... - Tak - odparł szybko - Tylko nie krzycz. Zamknij oczy. Posłusznie wykonałam rozkaz. Poczułam, jak rozwiera mi usta i wkłada tabl

Nowa uczennica- Delila Madness

Obraz
Imię: Delila Nazwisko: Madness Wiek: 16 lat Płeć: Kobieta Rasa: Wilkołak (oznacza to, że może być wilkiem lub człowiekiem) Charakter: Nieufna, spokojna i cicha, nieśmiała, taka jakby trochę zagubiona. Pod tą powłoką kryje się silna osobowość i wielka wyobraźnia. Moce: Potrafi wnikać do umysłów innych, jest telekinetyczką. Hobby: Snucie się bez celu w różnych miejscach Ulubiony przedmiot: Panowanie nad sobą Znienawidzony przedmiot: Raczej wszystkie lubi Historia: Z niewiadomych przyczyn straciła całą pamięć. Zacznie wszystko sobie przypominać i wpadnie w szał... Rodzina: Może ma, może nie. Podoba mi się: - Partner: Brak Przyjaciele: Prawdopodobnie nie znajdzie Wrogowie: Pewnie jakichś ma. Upomnienia: 0 Inne zdjęcia: - Właściciel: oponadetka

Od Hiukset- C.D. Nuali

- Tak, mój. - warknęłam. - Em... To my... my będziemy razem mieszkać. - uśmiechnęła się. Popatrzyłam na nią, spod laptopa. - Zmiennokształtna ? - rzuciłam. - Blisko. Forna Animalia. To bard... - nie dokończyła. - Wiem. Nie jestem głupia. - zdjęłam słuchawki i odłożyłam słuchawki - Jestem Hiukset. Jak już musimy z sobą mieszkać, to muszę cię lepiej poznać. - Ja jestem Nuali. - Świetnie, tyle mi wystarczy. - uśmiechnęłam się sztucznie - Tam jest twoje biurko, tam szafa, a tam łóżko. Łazienka jest tam. - wskazałam na drewniane drzwi - Umywalka po prawej jest twoja. Możesz wszystkiego używać, możesz wszystko układać, przewracać. Tylko jeśli tkniesz coś mojego to zabiję. - uśmiechnęłam się łobuzersko - Lwica ? Gepard ? Pantera ? Tygrys ? Wilk ? Dostałam SMS'a od Brayana. Uśmiechnęłam się do telefonu i odpisałam. Znów popatrzyłam na dziewczynę. <Nuali ?>

Od Hiukset- C.D. Brayan'a

Zatrzymałam go i się przytuliłam. - Nie trzeba było. Wszystko poszło dobrze, nawet przemiana nie była, aż tak bolesna. Skłamałam, ale nie chciałam go martwić. Przecież ból był normalnym odruchem podczas pełni. Uśmiechnęłam się pod nosem. - Wszystko mnie boli. Chodźmy stąd. - dodałam. <Brayan ?>

Od Arran'a- C.D. Vendei

Spoko, jakoś przeżyje z tego powodu  - Okej - wzruszyłem ramionami i powlokłem się za nią - Jak nie chcesz to nie musisz - powiedziała nieco urażona widząc mój entuzjazm - Nie no idę - powiedziałem udając nieco entuzjazmu Przewróciła oczami i ruszyła przed siebie, ja poszedłem za nią. Ciekawe co ona knuje? Chociaż co mnie to obchodzi? Byle by nie zniszczyła mi ciała, to wystarczy. Tego miłego sobie może usunąć, tego psychola też. Jak zostanę tylko ja to będzie zabawniej, nikt nie będzie mnie kontrolował i to będzie świetne. Chociaż od tego miłego i tak jestem silniejszy, nie może się ze mną równać. A co do tego psychopaty..., nie mam zamiaru o tym mówić. Może i jest silniejszy ale to tylko dlatego że nie ma uczuć. Chociaż, raz miał. Jak zobaczył super laskę. Ale później od razu zrobił się bardziej ponury i w ogóle. < Vendea, o co planujesz?>

Od Karoliny- C.D. Andreasa

- Nie, no co ty? Ja po prostu..., po prostu się nie spodziewałam że ktoś tu jest - powiedziała i próbowałam się nieco uspokoić. dlaczego na bladej twarzy wampira rumieńce muszą być aż tak widoczne? - Też nie możesz spać? - zapytał - e.. no..., nie umiałam siedzieć jakoś w pokoju sama - powiedziałam i myślałam tylko o jednym. By on szybko poszedł i by moja zła strona nie wyszła. O wiele łatwiej żyłoby się bez niej... - Ta myśl także przeleciała przez mą głowę ~Nie mów tak - usłyszałam głos w mojej głowie, nie cierpię gdy ona tak robi ~Ale tak jest - odesłałam jej myśl ~Do wyje i wszystko powiem, będę śpiewać jak na spowiedzi, na której nigdy nie byłam i nie będę - ten głos w mojej głowie - taki tajemniczy, a za razem niesamowity i pełny grozy ~Nie!!!!! - dalej myślałam gorączkowo - Więc mogę tu z tobą posiedzieć? - zapytał ale nieco nieśmiało. Jakby nie wiedział czy zapytać czy nie - Możesz - uśmiechnęłam się, ale po mojej głowie wciąż krążyły straszne myśli. To jakbym rozmawia