Posty

Wyświetlanie postów z grudnia 1, 2013

Od Yui d.c. Felix'a

Od razu jak się od niego odsunęłam złapał się za ugryzienie.Podeszłam więc kilka kroków do Felix'a,ale było coś nie tak-krew nie pachniała jak jego.W końcu się zorientowałam że to nie on, lecz iluzja którą założył prawdziwy Felix. Byłam wściekła więc pobiegłam za jego zapachem, aż na jakąś wieże.Weszłam na sam szczyt nagle ujrzałam drzwi,które uchyliłam na oścież.Wbiegając z hukiem widząc wokół siebie zmarłych.Przestraszyłam się,bo to oznaczało czyjąś śmierć.Dlatego pędem podbiegłam do leżącego na murze Felix'a.Łapiąc go za rękę i ciągnąć. -Felix chodź.Proszę! -Czemu?-zapytał się zdziwiony.Nagle pojawiła się na niebie strzała. Pociągnęłam Felix'a tak mocno,że spadł na ziemie,a ja razem z nim.Strzała spadła obok nas. Dotknęłam więc szybko strzałę,a następnie jego rękę.Niespodziewanie zobaczyliśmy anioła trzymający okrwawiony miecz i syrenę. -O mój Boże-wyszeptałam puszczając jego rękę.Spojrzałam jeszcze raz na niebo na którym pojawiła się kolejna strzała kierująca się w