Posty

Wyświetlanie postów z października 11, 2013

Od Felix'a d.c. Amelii

- Nom, ale Arr'a bym raczej nie liczył, on ciągle pracuje, albo drze się po mnie - stwierdziłem - A nie...., z Dan siedzi resztę czasu - Ten wampir? - zapytała - Nom...., nie wiem czemu ale większość moich znajomych to wampiry - skrzywiłem się - Na prawdę? - zapytała - No...., albo hybrydy...., masz ci los, jeszcze nie narzekam - wzruszyłem ramionami - Mniejsza z tym, byłaś kiedyś aniołem prawda? Kiwnęłam głową. - Nie mam zamiaru pytać o sprawy przeszłości ale wolę zapytać o to: Ile masz lat? - zapytałem < Amelia xD>

Od Amelii d.c. Felix'a

- Bardzo oryginalna Twoja praca.- uśmiechnęłam się krzywo. Wampir był lekko przerażający, zawsze ta rasa była taka w moich oczach. Dobrze, że nie zwrócił na mnie uwagi. - W takim razie znam już dwie osoby. Super.- zauważyłam. Robię coraz większe postępy. < Felix? >

Od Katherine d.c. Davida

- Po szukaj sobie innej rozrywki - powiedziałam - Że niby jakiej? - Arran, z niedźwiedzia ostatnio szukał dawców krwi, przyczynisz się i trochę pocierpisz - uśmiechnęłam się - Przy okazji można zarobić kasę - dodałam - Nie potrzebuje kasy i raczej męczenie ciebie to lepsze zajęcie - odpowiedział Prychnęłam i przewróciłam się na bok plecami do niego. < David?>

Od Felix'a d.c. Mai

Zacząłem mruczeć pod nosem zaklęcia. - Co robisz? - przerwał mnie głos Mai i na ręce pojawiło mi się oparzenie, które tylko lekko mnie szczypało. - bawię się czarną magią, więc jak możesz poczekaj aż skończę - powiedziałem podnosząc na nią wzrok Kiwnęła głową. Wróciłem do mruczenia pod nosem, po chwili skrzydła "oblepiła" czarna niczym smoła maź. Po czym jakby stwardniała i zaczęła się kruszyć. Machnąłem skrzydłami parę razy. Kiedy cała odleciała było wszystko okej. Mai nic nie mówiła, ale przyglądała się uważnie. - lata praktyki - powiedziałem - Aż tak często spadasz? - skrzywiła się - Nie, ale jak cię anioły z mieczykami gonią, to czasem się orła wywinie, albo ci zaczepią nim o skrzydło to się magia lecznicza przydaje, to, że czarna niczego nie zmienia - odpowiedziałem <Mai?>

Od Mai d.c. Felix'a

Usłyszałam huk. Spojrzałam w dół. Felix siedział na ławce i przyglądał się swoim skrzydłom. Musiał spaść. Westchnęłam cicho i patrzyłam na niebo. Wiem, co znaczy złamane skrzydło. Po paru minutach, nie wiedząc, co zrobić, zeskoczyłam z wieży i lekko wylądowałam na ziemi. Felix tylko na mnie zerknął. Stanęłam kilka metrów przed nim. Chciałam coś powiedzieć na temat jego wybryków, ale darowałam sobie i tylko uniosłam w milczeniu brew. <Felix?>

Od David'a d.c. Katherine

Wyszedłem z Akademii i poszedłem na dziedziniec zmieniony do połowy. Od razu po wyjściu z budynku poczułem zapach Katheriny. Poszedłem za nim i trafiłem na nią leżącą na trawię i patrzącą na niebo. Położyłem się obok nie zauważony. -Meow-Zamiauczałem, a dziewczyna lekko drgnęła-Nie bój się, to tylko ja-Zaśmiałem się -Nie dasz mi spokoju, co nie? -Hmmm... Jak już wspomniałem, to nie mam zamiaru <Katherina? Przepraszam, że tak późno, ale nie mogłem się zebrać>