Posty

Wyświetlanie postów z marca 18, 2013

Od Kiary- C.D. Kiry

[...] Zaśmiałam się. - No pokaż pazurki, pokaż. Nie powiedziałam, że Charles Cię kocha. Podobasz mu się, ale on nie jest taki, że rozpacza, gdy dziewczyna go nie chce. On to rozumie. Chce być Twoim przyjacielem, a zafascynowany Twoją demoniczną naturą, nie oznacza zakochany. - Nie powiedziałam, że jestem Demonką. - A pazurki rosną każdemu? - Nie pokazałam Ci pazurów. - A każdy macha tak nerwowo rękami? - roześmiałam się. - Skarbie, spokojnie, nie przejmuj się. Charles nie jest w Twoim typie? Mogę Ci śmiało pokazać najlepszych mężczyzn świata. Do wyboru do koloru. (Kiro?)

Izabell Rey zostaje wyrzucona!

Obraz
Izabell Rey Powód: Niepisanie opowiadań.

UWAGA!!

Dziś z wielkim żalem wyrzuciałm jednego z uczniów. Niestety nie wywiązywał się on z obowiązków jakie wam narzuciałm- nie pisał opowiadań. Dlatego ostrzegam- jeśli i ty zalegasz z opowiadaniami, nie zwilekaj  tylko skrobnij choć kilka zdań! Mam nadzieję, że nigdy wiecej nie zostanę zmuszona do wyrzucenia któregos z Was. Pozdrawiam i zyczę miłej gry, roxette16

Jenna Castle zostaje wyrzucona!

Obraz
Jenna Castle Powód: Niepisanie opowiadań.

Nowy uczeń- Amaterasu of the Suna

Obraz
Imię:  Amaterasu Nazwisko:  of the Suna Wiek:  18 lat Płeć:  Mężczyzna Rasa:  Demon Charakter:  Miły, i bardzo pomocny, jednak nie potrafi się otwierać do ludzi, przez co czasem ukrywa emocje, problemy, bardzo odważny. Gardzi ludźmi których nie lubi. Czasem, nie panuje nad sobą i chciałby wtedy zabijać wszystkich wokół. Moce:  Włada piaskiem, piasek również sam go broni, hipnotyzuje wzrokiem. Hobby:  Nie ma hobby Ulubiony przedmiot:  Panowanie nad sobą Znienawidzony przedmiot:  Życie wśród ludzi Historia:  Zabił matkę przy porodzie, ojciec próbował go zabić sześć razy, potem odepchnął atak i zabił ojca. Miał tylko wujka, ale gdy był mały każdy się go bał i został odludkiem. Potem wujek też chciał go zabić, to Amaterasu zabił i jego. Stał się bezduszny Rodzina:  Ma brata i siostrę ale ich nie uznaje Podoba mi się:  Nikt Partner:  Bark Przyjaciele:  Nigdy nie miał przyjaciół Wrogowie:  Już ich nie ma..... Upomnienia:  0 Inne zdjęcia:  X Właściciel:  Minato

Nowy uczeń- Michael Nightesh

Obraz
Imię: Michael Nazwisko: Nightesh Wiek: 17 lat Płeć: Mężczyzna Rasa: Wilkołak Charater: Michael jest chłopakiem zamkniętym w sobie. Woli siedzieć sam. Spowodowane to jest zapewne jego przeszłością. Należy do osób szczerych, a nawet chamskich. Jest arogancki. Nie potrzebuje przyjaciół. Moce: Zmiana w wilka, telepatia, panowanie nad żywiołem ognia. Hobby: Doprowadzanie ludzi do szału. Ulubiony przedmiot: Szermierka Znienawidzony przedmiot: Panowanie nad sobą Historia: Chłopak trafił do adopcji tuż po urodzeniu. Nowa rodzina szybko jedna zmieniła zdanie. Chłopak był bardzo... nieludzki. Po za tym w wieku 11 lat zaczął zmieniać się w wilka i zabijać zwierzęta w domu. Rodzice wyrzucili ,,kundla" na ulicę i szybko o nim zapomnieli. Samotny Michael błądził po ulicach, aż trafił do opuszczonego magazynu. Bardzo polubił to miejsce, ponieważ dawało mu dach nad głową. Po za tym urządził tam sobie nowy dom. Mógł żyć bez konsekwencji i ograniczeń. Mógł rzucać się na kogo

Od Soula- C.D. Nuali

[...] - Swojego cienia - powiedziałem tajemniczo, poważnie, a moje oczy zabłyszczały groźnie. Przyjrzałem się uważnie łagodnej twarzy dziewczyny. Jakby speszona wzrokiem moich oczu, uniosła nieznacznie kąciki ust. Wyjąłem z kieszeni karty i zacząłem podrzucać je w powietrzu tworząc barwne wzory. Aż znikłem, przemieniając się w ducha powietrza. Dziewczyna widziała i czuła tylko pomarszczone powietrze, jego silne, pogwałcone ciśnienie. Zmaterializowałem się tuż po chwili. - Jestem Nuala - poprawiła okulary na nosie. - A Ty? - Soul. - Dusza? - Dusza ma cień mroczniejszy od ciała - rzuciłem i rozejrzałem się ostrzegawczo. (Nuala?)

Od Hiukset- C.D. Brayan'a

Korzystając z jego nieuwagi, przewróciłam do na plecy. Szybko wstałam, a chłopak zaskoczony nawet się nie ruszył. - Musisz się bardziej postarać. - powiedziałam i wyszłam z pokoju. Poszłam do biblioteki, korzystając z niektórych skrótów. Usiadłam przy jednym stoliku i zaczęłam udawać, że czytam książkę. Wiedziałam, że Brayan lada chwila tutaj wpadnie. Nie minęło pięć minut, jak chłopak z cichym hałasem otworzył drzwi. - CICHOO ! - krzyknęła bibliotekarka. Chłopak pokiwał głową i ruszył w moją stronę. Uśmiechnął się pod nosem. <Brayan ?>

Od Mai- C.D. Dan

Poszłam szybko do swojego pokoju. Przyszykowałam się do snu i położyłam patrząc w sufit. Zapaliłam czarną świecę i powoli zasnęłam zmęczona dzisiejszym dniem. ~~~~~~~~~~~~~~~~~ Następnego Dnia ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Włóczyłam się po zamku, próbując znaleźć sobie jakieś kreatywne zajęcie. Niestety nic nie przychodziło mi do głowy. Wszyscy machali mi i kiwali głowami na powitanie, ale nie zagadali. Westchnęłam cicho. Może to nawet lepiej; nie będą w takim niebezpieczeństwie. Gdy słońce zaczęło zachodzić, wróciłam do swojego pokoju i zabarykadowałam drzwi. Wolałam, żeby nikt nie wszedł do środka podczas mojej przemiany. Zasłoniłam okna ciężkimi zasłonami i skuliłam się w kącie, czekając na spazmy bólu zwiastujące przemianę. Po chwili poczułam, jak moim ciałem wstrząsa dreszcz. Jęknęłam cicho. Zaczęło się. Powoli mój umysł przełączał się na krwiożerczego potwora. Dyszałam ciężko drżąc w konwulsjach. Po chwili wszystko ustało. Teraz moje oczy były całe szkarłatne, a na twarzy miałam ślad

Od Andreasa- C.D. Karoliny

-"Może Cię puszczę jak mi zapłacisz.",zaśmiałem się chamsko. K-"Nigdy!",oznajmiła Karolina przez śmiech i popchnęła mnie,a ja ponieważ trzymałem ją niezbyt mocno,puściłem ją. Miała po prostu szczęście.Nie chciało mi się jej znowu łapać. Wolałem poczekać,aż sama wpadnie w pułapkę.Położyłem się na trawie by odetchnąć,lecz nie mogłem nadal przestać się śmiać.To było silniejsze ode mnie. {Karolina cd?Sorry,że takie krótkie.Nie miałam weny.}

Od Kiry- C.D. Kiary

[...] Przygryzłam wargę. - Wiesz to słodkie i w ogóle...ale... - w tej chwili zaklęłam cicho pod nosem, gdyż zauważyłam kątem oka, że moje paznokcie zamieniły się w pazury. Szybko schowałam dłonie za plecami i na powrót przeniosłam wzrok na Kiarę. - ale nie chcę być przyczyną czyichś problemów, ani nie chcę nikogo ranić, więc...no nie wiem...mogłabyś mu to jakoś wybić z głowy? - mówiłam szybko, starając się by Kiara nie zauważyła moich pazurów <Kiaro?>

Od Arran'a- C.D. Likeshine

- Co takiego? -zapytałem zdziwiony - Nie, nic, ten napis - powiedziała Like - Mhm... - powiedziałem Poszliśmy przez tamten pokój z hieroglifami i zobaczyliśmy jakiś guzik. Like wcisnęła ale nic się nie stało. Więc ja zacząłem się bawić wciskając go parę razy. - Przestań - powiedziała Like nieco zirytowana - Dobra - odpowiedziałem urażony i przestałem. Ale nagle jakby coś wybuchło - To nie ja - powiedziałem - Ani ja - odparła I szybko wyszliśmy z tajemniczego pokoju. <Like?, Co my tam w RPG dalej wydukaliśmy? >