Od Andreasa- C.D. Karoliny


-Nic się nie stało.-zapewniłem ją.
Karolina była zawstydzona,można powiedzieć zakłopotana.To dobrze.
Dlaczego?Osobą o takim zachowania można na krótko poruszać jak marionetką.Nie traciłem czasu.Wciągnąłem ją do pokoju,zamknąłem drzwi na klucz i przyparłem ją do ściany.Ponentnym wzrokiem patrzyłem jej w oczy.Były pełne niepokoju,ale i szczęśliwych iskierek.
Wsunąłem palce w jej długie,jedwabiste włosy i przeczesywałem je aż do najmniejszych kosmyków.Po którymś razie moja dłoń zatrzymała się na jej szyi i delikatnie przybliżyłem Karolinę do siebie tak,że czułem jej szybki,ciepły oddech na policzkach.Czułem jakby nasze usta wzajemnie się przyciągały.Nie opieraliśmy się temu.To było silniejsze od nas.Pocałowałem ją namiętnie,a ona zawiesiła mi się na szyję,jakby osłabła w nogach.Trzymałem ją w objęciach i wiedziałem,że nie puszczę jej tak od razu.W środku siebie czułem płomień,który powoli rozgrzał całe moje ciało.Wtedy byłem już pewny co czuję.........



{Karolina cd?}

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern