Od Felix'a d.c. Rose

Po chwili w jego ręce zobaczyłem sztylet, co nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Nagle wbił mi go w bok i wyciągnął szybkim ruchem, czego nawet nie poczułem.
- Zabawne - odpowiedziałem
Zdziwił się ale nie na długo. Zniknął momentalnie.   Zacząłem rozglądać się niespokojnie, gdy w końcu się pojawił był za mną. Wyrwał mi garść piór. Syknąłem z bólu, ale gdy się odwróciłem szybkim ruchem już go nie było. Znowu pojawił się za mną i sytuacja się powtórzyła.
- Przestań! - wrzasnąłem
- Oj, zabolało? - powiedział
Nie odpowiedziałem tylko znowu się na niego zamachnąłem. Przeciął mi skrzydło i kopnął w plecy. Poleciałem na ziemię. Powoli zacząłem się podnosić.
- i co teraz powiesz? - powiedział, drwiący uśmiech nie znikał z jego twarzy.
Nic nie powiedziałem. Poczułem nagle jak coś mnie podnosi do góry. Nie miałem nad sobą kontroli. Widziałem jak paru unosi się w powietrze i uderza o drzewa. Widziałem jak przez mgłę. W końcu urwał mi się film i zacząłem spadać, ostatnie co pamiętam przed utratą przytomności to uderzenie. Mocne uderzenie w ziemię.

< Rose?>

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern