Od Luny d.c. Leonardo
-Jak byś mógł Leo-odparłam niepewnie,a Leo zaczął czegoś szukać w kieszeni.
-O mam.
-Co masz?
-Plan akademiku-odparł trzymając kartkę.
-Aha-spojrzałam na regał.
-Idziesz Luna?
-Eeee tak-odparłam znów niepewnie.
-To chodź-podszedł do drzwi,a ja zanim.
Od razu jak wyszliśmy z biblioteki Leo zaczął się rozglądać.
-Wogóle zapomniałam się dokładnie przedstawić-powiedziałam zatrzymując się,a on spojrzał na mnie.
-Nazywam się Luna Komori-uśmiechnęłam się do niego,a Leo jak by się zdziwił.
-Jak będziesz potrzebował jakieś pomocy to powiedz,a ja z chęcią pomogę.
(Leo?)
-O mam.
-Co masz?
-Plan akademiku-odparł trzymając kartkę.
-Aha-spojrzałam na regał.
-Idziesz Luna?
-Eeee tak-odparłam znów niepewnie.
-To chodź-podszedł do drzwi,a ja zanim.
Od razu jak wyszliśmy z biblioteki Leo zaczął się rozglądać.
-Wogóle zapomniałam się dokładnie przedstawić-powiedziałam zatrzymując się,a on spojrzał na mnie.
-Nazywam się Luna Komori-uśmiechnęłam się do niego,a Leo jak by się zdziwił.
-Jak będziesz potrzebował jakieś pomocy to powiedz,a ja z chęcią pomogę.
(Leo?)
Komentarze
Prześlij komentarz