Od Andreasa C.D. Karoliny


Jeżeli Karolina chciała mnie tym pocieszyć,to nawet udało jej się.Nie sadziłem,że jest jedną z tego najwierniejszego,najlepszego i niestety prawie wymarłego rodzaju przyjaciół.Mówią,że jak się znajdzie taką osobę,
to nie można dopuścić do tego,by odeszła.Trzeba ją złapać dwoma rękami i przybliżyć ją do siebie tak,żeby była blisko,ale i miała też miejsce dla siebie.W niektórych przyjaźniach,a zwłaszcza damsko-męskich tymbardziej trzeba uwarzać,by ta granica się utrzymała,chyba że się czuje coś więcej do drugiej osoby,to wtedy nic niepotrafi stanąć na przeszkodzie.
Między nami zastała głucha cisza.........
K-"Co tak stoisz jak kołek?",spytała się drwiąco Karolina,patrząc jak stoję zamyślony.
-"Kto?Ja?",spytałem zdziwiony.
K-"Pffff,no jasne że ty,bo napewno nie ja.",prychnęła.
-"O ty!Właśnie dostałaś darmowy bilet na śmierć w męczarniach!",powiedziałem z szatańskim uśmiechem,złapałem ją i zacząłem łaskotać.
Zasłużyła sobie.Mogła najlepiej ze mną nie zadzierać,ale przynajmniej mogłem się na kimś wyrzyć w dość śmieszny i nawet przyjemny sposób(chyba tylko dla mnie,bo nie wiem jak dla Karoliny.......).


{Karolina cd?}

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern