Od Delili- ciąg dalszy


Ponownie otworzyłam oczy. Ból głowy nie był już tak silny, ale krew nadal dudniła mi w uszach. Gdzie jestem? Co się ze mną stało? Usiadłam i rozejrzałam się. Ten las nie był zwykły. Pomimo, że panowała wiosna drzewa były tu gołe, a temperatura niska. W powietrzu unosiła się dziwna, delikatna mgła. Nagle w krzakach coś zaszeleściło. Odwróciłam głowę, by zobaczyć co to. Nagle z gąszczu wyszedł młody chłopak. Częściowo zamglony wzrok i ból głowy nie pozwalały mi rozpoznać jego wyglądu.
- Jesteś w lesie - odpowiedział uprzejmie.
Byłam częściowo zszokowana. Jakim lesie, gdzie? Chłopak podszedł bliżej.
- Kim jesteś? - wydukałam, choć właściwie powinnam spytać: Kim ja jestem?
- Studentem w Akademii. - miał bardzo ładny ton głosu.
- Ahm... Nie chciałabym się narzucać, ale... Zaprowadzisz mnie tam?
- Pewnie - zgodził się od razu - Tylko wstań.
Spróbowałam się podnieść, ale o mało nie upadłam. Chłopak mnie złapał i pomógł utrzymać stabilną pozycję.
- Dziękuję... - poczułam, że czerwienię się jak burak.
Wskazał głową kierunek i podążył w tamtą stronę. Poszłam za nim, troszkę się chwiejąc.
- Jak masz na imię? - spytał w pewnym momencie.
- Delila - odpowiedziałam. Chyba... - A ty?

(Tajemniczy nieznajomy mający na chacie przydomek 'Raven'? :3)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

od Felix'a d.c. Yui