Od Mai- C.D. Arran’a


Wracałam korytarzem do swojego pokoju. Szybko. Musiałam się stamtąd ulotnić. Przeceniałam chyba swoje możliwości. Od dawna nic nie jadłam i teraz czuć tego skutki. Szłam szybkim marszem i nagle usłyszałam trzepot skrzydeł. Odwróciłam się gwałtownie. Nic. I dobrze. Popędziłam do siebie. Zamknęłam za sobą drzwi do swojego pokoju i oparłam się o nie plecami dysząc ciężko. Miałam dziwne przeczucia. To źle. Zawsze, kiedy miałam jakieś przeczucia, zdarzało się coś złego dla mnie lub dla mojego otoczenia. Syknęłam cicho wysuwając kły. Nie wytrzymam. Jutro pełnia, więc muszę się dzisiaj najeść, by nie zmasakrować całej akademii. Wybiegłam z akademii. Zmieniłam się w cień i przemierzałam las, by znaleźć jakieś miasto. Po chwili poczułam woń ludzi i ślinka napłynęła mi do ust. Czas na małe polowanie.

---------------- Później -----------------

Patrzyłam na człowieka, który odchodził w kierunku głównej ulicy, niczego nie pamiętając. Nie zabijałam ich, chociaż mogłam. Ale czasem lepiej pozostać w ukryciu… Wymazywałam im tylko pamięć i czekałam na następną ofiarę. Teraz już się najadłam. Wyszłam z ciemnej uliczki i zmierzałam z powrotem w stronę akademii. Na przedmieściach, gdzie było mało ludzi zmieniłam się w cień. Po kilku minutach szłam korytarzem w kierunku swojego pokoju. Nagle usłyszałam za sobą czyiś głos.
- Gdzie byłaś? – spytał. Odwróciłam się w tamtą stronę. Postać była w cieniu, więc nie rozpoznałam kto to był. Zmrużyłam oczy.
- A po co ci to wiedzieć?

<Ktoś dokończy?>

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern