Od Andreasa d.c. Karoliny
-Ja kończę pół godziny później od Ciebie,więc gdzieś tak o 15:30 .
K-Ach...-westchnęła nieco zasmucona.
No i nadszedł dzwonek -_- . Tym razem przyszedł czas na sztukę,a u Karoliny pewnie coś innego,oczywiście.
Kiedy chciałem pójść do klasy,coś,a raczej ktoś mnie zatrzymał.Dokładniej Karolina.Cały czas trzymałem ją za rękę i tego nie czułem...Albo może nie chciałem czuć (?)
Obje się zarumieniliśmy...Lekko się uśmiechnąłem i (z niechęcią) puściłem jej dłoń.
{Karolina cd?Przepraszam,że takie krótkie,ale weny mi brakło i w dodatku smutek mnie dopadł ;-; }
K-Ach...-westchnęła nieco zasmucona.
No i nadszedł dzwonek -_- . Tym razem przyszedł czas na sztukę,a u Karoliny pewnie coś innego,oczywiście.
Kiedy chciałem pójść do klasy,coś,a raczej ktoś mnie zatrzymał.Dokładniej Karolina.Cały czas trzymałem ją za rękę i tego nie czułem...Albo może nie chciałem czuć (?)
Obje się zarumieniliśmy...Lekko się uśmiechnąłem i (z niechęcią) puściłem jej dłoń.
{Karolina cd?Przepraszam,że takie krótkie,ale weny mi brakło i w dodatku smutek mnie dopadł ;-; }
Komentarze
Prześlij komentarz