Od Amielii d.c. Felix'a

- Okej.
Chłopak zaczął się wycofywać do drzwi, a gdy sięgnął do klamki, powiedziałam jeszcze:
- Dzięki.
Kiwnął tylko głową, ale mogłam przysiąc, że w jego oczach zauważyłam cień uśmiechu. Wyszedł, a ja nie czekając na nic, usiadłam na łóżku i głośno westchnęłam. Zaczęłam przekręcać między palcami kluczyki od pokoju, mojego pokoju... Jeszcze przez parę minut siedziałam bezczynnie aż w końcu się podniosłam i podeszłam do pustych szafek. Były spore, zostanie mi dość dużo wolnego miejsca. Otworzyłam swój bagaż i w jakieś piętnaście minut wszystko było na miejscu. Stwierdziłam, że po takim długim marszu lepiej będzie się odświeżyć, więc poszłam wziąć szybki prysznic. Po jakimś czasie wyszłam i znów usiadłam na łóżku, żeby nie było, że jestem nachalna. Sięgnęłam po telefon i weszłam w kontakty. Właściwie to mogłam już wszystkie usunąć, nie przydadzą mi się. A może lepiej nie? Tak na wszelki wypadek... Może lepiej go zawołam, nie muszę wtedy tak dużo myśleć. *To... Jak masz czas, ja już gotowa. *

< Felix? >

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern