Od Shinu: c.d. Dan i Luny

Podałem dziewczynie książkę.
- To ona... no prawie - mruknęła patrząc na ślady po wyrwanych kartkach. Nagle drzwi otworzyła jakaś dziewczyna. Zerknąłem tylko na nią przelotnie i podszedłem do szafki stojącej za ławkami. z niedomkniętych drzwi wystawały kartki z drobnym drukiem. Wyjąłem je i podałem Dan, która rozmawiała z dziewczyną. Chyba nazywa się Luna. Bez słowa usiałem z powrotem na parapecie.

<Dan, Luna?>

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern