Od Charlesa- C.D. Kiry


[...] Zaśmiałem się, przyciągnąłem Kirę do siebie i objąłem.
- O nie, panienko, nie wymigasz się. Liczę na to, że się polubicie - powiedziałem z uśmiechem, zerkając na Kiarę. Posłała mi całusa, którego udałem, że łapię w palce.
- Wiesz, Charles, takich mężczyzn jak Ty już nie ma na świecie - odparła Kiara, udając smutek.
- Zgadzam się. Wymarły gatunek.
- Ostatni przedstawiciel rodu, a jakże szlachetny - zamruczała Kiara, szczypiąc mój policzek. Kira zesztywniała w moich objęciach. Pocałowałem ją w czoło.
- Ona tak zawsze. Próbuje Ci pokazać, że na zawsze pozostanę jej, choćby kto inny podbił moje serce.
- Bo tak będzie - rzuciła Kiara, udając złość i tupiąc obcasem. Po chwili się roześmiała. - Charles, mógłbyś się zorientować co z moimi rzeczami, pokojem i tym podobne?
- No dobrze - westchnąłem, pocałowałem Kirę w policzek i zostawiłem je, zanim zdołała zareagować.
(Kiro? Do Kiary? :*)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern