Od Hiukset- do Michael'a


Było już ciemno. Wracałam z lasu. Szłam korytarzem, idąc najciszej jak tylko można. Nie chciałam nikogo budzić, bo nie byłoby mi to na rękę. Przeszłam obok popiersia poprzedniego dyrektora i usłyszałam cichy szmer. Zaklęłam w duchu. Odwróciłam się, ale nikogo nie zobaczyłam. Pomyślałam :
'' Pewnie mi się wydawało. Jest już późno. Kto szlajałby się po korytarzach ? ''
Odwróciłam się i doznałam szoku. Przede mną stał wysoki, nawet przystojny chłopak. Wyczułam, że to wilkołak. Do tego nie taki zwykły i niegroźny. W jego zapachu, dało się wyczuć krew niewinny, która mimo starcia z ciała, nadal unosiła się koło niego, ale tylko wilkołak mógł to wyczuć.
- Na przykład ja. - odpowiedział na moje pytanie zadane w myślach.
- Skąd ty... ?
- Czytanie w myślach.
'' Co on sobie wyobraża ? Parszywy idiota. '' - szybko przeszło mi przez głowę.
- Nie tak ostro.
- To nie właź mi do głowy Michael. - rzuciłam złośliwie.
- Jakim cude...
- Czytanie w myślach. - zaśmiałam się.

<Michael ?>

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern