Od Karoliny- C.D. Andreasa


Westchnęłam i poszłam w kierunku mojego pokoju. Co on świruje? Przecież może powiedzieć nic się nie stanie. Słowa to jedno, a wykonywanie pragnień to drugie. Nie rozumiem tego, ale postaram się to uszanować. Nie mam zamiaru go denerwować, bo po co? Kiedy będzie miał lepszy humor i będzie chciał ze mną pogadać sam przyjdzie. Nie będę go unikać, ale też nie będę się podkładać. Ja mogę czekać chodź by wieczność. Ale jeśli on nie będzie chciał gadać nie zmuszę go. Walnęłam się na łóżko z uśmiechem.
Przede mną stało wielkie lustro. Wstałam, w jego odbiciu pojawiła się moja druga "osobowość".
- Lubisz go, prawda? - zapytała drwiącym tonem
- Może - nie lubię z nią rozmawiać, nie wiem dlaczego w ogóle to lustro tam jest
- Tia...., dlaczego ty mi się nigdy nie przyznasz? - spytała jakby zażenowana - przecież jestem tobą
- Bo możesz mi wszystko zepsuć - odpowiedziałam z goryczą
Wiem to było dziwne gadać do siebie, właściwie do swojego lustrzanego odbicia ale ja już się przyzwyczaiłam.
- Ja? No co ty? - powiedziała sarkastycznie
- Tak - warknęłam
- Widać że ci się podoba - powiedziała, ale tego już było za wiele
- Odejdź! - krzyknęłam ale mogłam krzyczeć do woli
- A co jeśli nie? - wyszczerzyła zęby
Wzięłam głęboki wdech i siadłam na łóżku ze spuszczoną głową
- No właśnie - powiedziała tryumfalnie i ciągnęła dalej - więc wracając, widać że ci się podoba nie wymigasz się...
Nie patrzałam na nią i nie odpowiedziałam
- Odpowiadaj! - krzyknęła
- No dobra tak, ale co z tego? On mnie nie lubi, więc zostaw mnie w spokoju - powiedziałam i wyszłam z pokoju. Tam gdzie nie ma lustra nie będzie mnie nękać. Wyszłam na dwór, było już ciemno. Ale wszystko lśniło w delikatnym świetle księżyca. Usiadłam na murku i zaczęłam sobie śpiewać coś pod nosem, by nie czuć się samotna.

< Andreas?>

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern