Od Andreasa d.c. Karoliny


-Nic nie szkodzi.-szepnąłem,uśmiechając się ciepło.
Dziewczyna półprzytomnie odwzajemniła ten uśmiech...Wyglądała wtedy prześlicznie...W dodatku światło,w którym stała,idealnie podkreślało jej piękne oczy i złociste włosy...
Brakowało mi tego widoku,odkąd...Odkąd zabrzmiał ostatni dzwonek,a zaczęły się wakacje...
Byłem szczęśliwy,gdy natknąłem się na Karolinę,lecz tego nie okazywałem...Ale czekaj.!...Pamiętam,że nie wytrzymałem i przytuliłem ją najczulej jak mogłem.
Potem zrobiłem krok do tyłu i spuściłem głowę,ukrywając rumieńce...

{Karolina,dokończysz :-) ?}

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern