Od David'a d.c. Katherine
Dogoniłem ją i zrównałem z nią kroku.
-Nie dasz mi spokoju, co nie?-Spojrzała się na mnie
-Nie mam takiego zamiaru-Wyszczerzyłem się do niej
-Co się tak głupio szczerzysz?
-Nie mogę?
-A powiedziałam, że nie możesz?-Zapytała się mnie
-Nie-Mruknąłem
-No właśnie-Uśmiechnęła się lekko
<Katherine?>
-Nie dasz mi spokoju, co nie?-Spojrzała się na mnie
-Nie mam takiego zamiaru-Wyszczerzyłem się do niej
-Co się tak głupio szczerzysz?
-Nie mogę?
-A powiedziałam, że nie możesz?-Zapytała się mnie
-Nie-Mruknąłem
-No właśnie-Uśmiechnęła się lekko
<Katherine?>
Komentarze
Prześlij komentarz