Od Arran'a



Skąd mam 3 osobowości?
Było to tak...
Jak zawsze musiałem polować dla ojca, którego nienawidzę z całego serca. Szukałem jakiejś łatwej ofiary, której nie będę musiał ścigać i po czyjej zabójstwie nie będzie mnie ścigać policja, co i tak mi było obojętne. znalazłem była to kobieta o czarnych włosach i ubrana na czarno. Pewnie jakaś emo albo goth. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Niestety okazała się wiedźmą, która gdy ją zaatakowałem rzuciła klątwę. Powiedziała że gdy ją zabije moja dusza podzieli się na 3 osobowości, jedna z nich będzie to pragnienie zabijania i krwi, jedna uosobienie bezczelności i chamstwa i jedna miła i nieśmiała. Oczywiście się wym nie przejąłem gdyż bardziej niż klątwy boję się ojca. Może i to brzmi jak małe dziecko ale taka jest prawda, nie wiem czy to prawda ale według mnie on zna albo kiedyś spotkał diabła. Bo nie znam równie bezdusznego i złego człowieka. Wróciłem z nią do ojca niestety klątwa podziałała i to tylko na mnie. Zawsze tylko ojciec się posilał ja mogłem patrzeć albo odejść w zależności od tego jak bardzo był z łupu zadowolony. Wolałem się poddać klątwie niż mieć z nim na pieńku, byłby nawet zdolny mnie zabić. Nie zrobiłby tego ale byłby zdolny. Wolałby mnie torturować, potem kazał żyć i dalej polować, jako tako go znam i wiem że by tak było. Ojciec się tym zbytnio nie przeją, nawet o to nie pytał, po prostu wyzwalał we mnie tą najgorszą osobowość, tą pragnącą śmierci i krwi. Tej klątwy nie da się w żaden sposób zdjąć. Ale jakoś mi to nie przeszkadza. Dam rade z tym żyć, a po śmierci wole nie myśleć co się stanie...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern