Od Karoliny- C.D. Andreasa


Szłam z Arran'em korytarzem nie miałam za dużo do roboty, tylko tyle że, liczyłam że nie zmieni osobowości na tę bezczelną bo tego bym nie wytrzymała. Tak szłam "słuchając" jego gadania. I jakbym wykrakała zmienił osobowość, zaczął nie wiem jak to nazwać..., podrywać mnie, właściwie to nie byłam do końca pewna bo zachowywał się jak młotek. W końcu nie wytrzymałam. Moje oczy zmieniły kolor na czerwony, włosy na blond i podpaliłam go. Od razu zaczął uciekać, by się zgasić, potem dał mi spokój. Szłam sobie dalej zdenerwowana, gdy ktoś na mnie wpadł.
- Proszę, możesz patrzeć jak idziesz?! - zapytałam chłopaka który na mnie wpadł.

< Andreas?>

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern