Od Kiry- C.D. Charles'a


[...] - Ej! Co ty robisz?! - zawołałam zaskoczona i zamachałam rozpaczliwie rękami, co rozśmieszyło Charlesa.
- Czeszę ci włosy. - odpowiedział ze śmiechem
- Ale wiesz...lubię je takie jakie są i wolałabym, aby taka długość i kolor zostały...
- Spokojnie, nic im się nie stanie. Zaufaj mi. - wyszeptał w moje włosy. Poczułam jego oddech na skórze. Zadrżałam. Charles zadziwiająco dobrze radził sobie z czesaniem. Chyba nigdy nie spotkałam chłopaka, który byłby tak zręcznym fryzjerem jak on. Podziw. Delikatnie przesuwał grzebieniem po moich włosach, wolną dłonią zmuszając je do posłuszeństwa. Po chwili, która zdawała się być dla mnie wiecznością Charles zabrał ręce od moich włosów. Obrócił mnie do okoła, oglądając swoje dzieło z każdej strony. W końcu odwrócił mnie przodem do siebie, trzymając mnie za ramiona. Nie zdawałąm sobie sprawy jak blisko siebie się znajdujemy, a było to naprawdę blisko...za blisko. Przez 16 lat żaden chłopak mnie nawet nie dotknął. Z Charlesem znamy się dopiero...nie wiem ile tak właściwie czasu minęło od chwili, gdy podał mi moją katanę, ale było to mniej niż jeden dzień. Tak, więc znamy się niecały dzień, a już mamy za sobą stoczoną walkę, a teraz pozwoliłam mu się bawić moimi włosami...Nie rozumiałam samej siebie. Starałam się ukryć strach, który czułam. Nie wiem czy mi się to udało, czy nie, ale Charles tylko uśmiechnął się i powiedział :

[Charles?]

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern