Od Graves'a C.D Kanade

-Przeżyję spokojnie...-Powiedziałem do siebie.
Wstałem i zacząłem wypakowywać moją torbę. Na każdej były ukryte po dwa rozcięcia na plecach na skrzydła. Stanąłem przy oknie i patrzyłem się na zewnątrz. Patrzyłem między drzewa i zobaczyłem małego kotka zwisającego na przednich łapach z gałęzi. Otworzyłem okno, rozwinąłem skrzydła i poleciałem po niego. Złapałem go w ostatniej chwili, wylądowałem na ziemi i zwinąłem skrzydła.
-Graves bohater kotków-Usłyszałem za sobą damski głos i krótki śmiech

(Kanade?? Przeżyje z pianistką i śpiewaczką xD)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern