Od Brayan'a- C.D. Hiukset

-Zaczekaj. Chyba wiem gdzie możesz spędzić pęłnię.
Poprowadzilęm ja na dziedziniec. Szła za mną zniecierpliwiona ale równiez wyraźnie zainteresowana.
-Tu? Na dziedzińcu?-spytała  oburzona.
-Nie, skąd-powiedzialem podchodzac do ściany budynku. Były tam stare, drewniane drzwi. Takie jak je zapamiętałem.
Popchnołem je. Otworzyły się z cichym skrzypieniem. Pamietając swoja pierwszą wpyprawę w mrok od razu wyjołem zapalniczkę.Było równie stromo i ślisko jak za pierwszym razem, ale ze światłem szło się o wiele przyjemniej.
-Co to za miejsce?
-Lochy. Odkryłem je podczas pierwszego dnia w akademii.
Mrukneła coś pod nosem w odpowiedzi. Zaraz potem poślizgneła się, ale złapałem ją za ramie wolna ręko.
-Czy nie mówiłem ci czasem, ze schody są sliskie?
-Chyba zapomniałeś o tym wspomnieć-stwierdziła kwaśno, ale z uśmiechem.
Pokonaliśmy schody w kilka minut. Hiukset przejeła ode mnie zapalnizkę i rozejrzała się wokół.
-Nie jest to pięcio gwiazdkowy hotel-stwierdziła, - ale zapewni bezpieczeństwo.
-Jesli chcesz zostanę tu z tobą-zaproponowałeś.
-Nie-krzykneła ostro.- To znaczy..Oh..Przepraszam.
Zblizyłem sie do niej i objołem ją ramieniem.
-Wszystko w pożądku, rozumiem cię. Ale chyba zwierząt pod postacia wilka nie krzywdzisz?
<Hiukset?>


{A mówili, ze lochy się nie przydadzą xD}

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern