Od Dan-C.D Kiry


Bez słowa podeszłam do dziewczyny.
- Evigilas - pstryknęłam palcami, a ona po mału otworzyła oczy- to był chyba najgłupszy błąd jaki można popełnić, chyba, że nie docenia się przeciwnika- skrzywiła się.
- Wiem - syknęła i spróbowała się podnieść.
- Nie wstawaj.
- Nie potrzebuje opieki medycznej.
- Zdziwisz się, jeżeli wstaniesz za szybko znowu zemdlejesz, a nie chce mi się znowu cię budzić,
- Ty mnie obudziłam - spytała, a ja kiwnęłam potakująco.
- Tia... - podeszłam do wody i zanurzyłam rękę - glacies
-Co? - zapytała - wyjęłam rękę i pokazałam jej kawałek lodu.
- glacies, po łacinie lód, może to dziwne ale używam łaciny, oczywiście mogła bym pominąć inkantacje i kierować magią siłą woli, ale to zajmuje dużo czasu - wzruszyłam ramionami i podałam jej lód- przyłóż to do miejsca, gdzie spadłaś na kamień, niestety nie mam innego zimnego okładu, będzie cię boleć, ale to nic poważnego. - stwierdziłam
- Coś mnie rozproszyło i ...
- Nie wiem co, ale raczej nie ja, gdy przyszłam leżałaś już nieprzytomna.
- Tak to skąd wiedziałaś, jaki błąd zrobiłam - spytała a ja się skrzywiłam.
- Bo mam nie miły zwyczaj wchodzenia innym do głowy - rzuciłam
- CO?
- Odruchowo sprawdziłam, żeby wiedzieć co ci się stało - wzruszyłam ramionami, wstałam i ruszyłam w stronę powrotną.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern