Od Charlesa- C.D. Kanade


[...] Zmarszczyłem czoło, nie rozumiejąc.
- Kogo zabijesz? Kanade, co się stało? - spytałem, obejmując ją. Pozwoliłem, aby też mnie przytuliła, a łzy zaczęły płynąc po mojej skórze.
- Shini... On zamordował moją przyjaciółkę - wychlipiała. Pogładziłem ją po głowie.
- Nie płacz, nie musisz. Kanade, zabijemy go razem. Raz, na zawsze. Nie pozwolę, aby ktoś bezkarnie prześladował i mordował kobiety.
(Kanade?)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern