Od Kanade- C.D. Charlesa


Uśmiechnęłam się.
- Jesteś słodki- zaśmiałam się.- Nie jesteście do siebie podobni. Nie wyglądacie jak rodzeństwo.- zauważyłam.
- Ach, sam nie wiem, czemu.- uśmiechnął się.
- Zaraz wrócę. Musze się przebrać.- wskazałam na moje zaplamione krwią ubranie.- Wrócę za chwilę.- uśmiechnęłam się.
Wbiegłam do mojego pokoju. Wszyscy się na mnie gapili. Nie dziwię się im- wyglądałam jak morderca po sztormie.
Szybko się ubrałam, uczesałam włosy (miałam strasznie poczochrane) i zeszłam na dół.
[ Charles?]

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Od Dan- C.D. Imogen

Nowa uczennica- Nula Athern